Autorem artykułu jest Justyna Zienkiewicz
Czasy, w których to komputer, dzięki sztucznej inteligencji zrobi zakupy, czy też umówi nas na wizytę u fryzjera, znane są nam z filmów science fiction sprzed 10-20 lat. Tego typu „usługi” wydają się nam być dość odległe, zwłaszcza, że człowiek dość dobrze radzi sobie z wyżej wymienionymi, prozaicznymi czynnościami.
A jednak, idea, która zakłada, że będą one wykonywane przez maszyny jest całkiem bliska, niektórzy twierdzą nawet, że została już wdrożona i teraz wystarczy poczekać na jej rozwój.
Mowa o projekcie semantycznego Webu, który po raz pierwszy został zasygnalizowany w 2001 roku przez Tima Bernersa-Lee, tego samego, który na początku lat 90. ubiegłego wieku stworzył World Wide Web. Dziś już nie wyobrażamy sobie Internetu, który byłby pozbawiony sieci stron www, intuicyjnych interfejsów, czy możliwości komunikowania się w czasie rzeczywistym. Czym więc jest semantyczny Web i właściwie po co jest nam potrzebny?
Semantyczny Web to nic innego, jak projekt, który ma za zadanie wypracowanie takich standardów opisu zasobów cyfrowych, aby programy komputerowe, w tym agenci, nie mieli problemu nie tylko z ich odszukaniem, ale również interpretacją i kontekstowym powiązaniem. Mechanizmy obecnych wyszukiwarek internetowych, w tym najpopularniejszej, Google’a nie odróżniają kontekstu wyszukiwanych informacji, co często prowadzi do nieścisłości i nieporozumień. W przypadku semantycznego Webu specjalne programy (agenci) mieliby tego typu sytuacje eliminować, przekazując informację jak najbardziej relewantną. Obecnie z nadmiarem informacji radzą sobie infobrokerzy, oferując swoim klientom usługi infobrokerskie. Dzięki nim możliwe jest znalezienie informacji nie tylko wartościowej, ale też aktualnej i przede wszystkim wiarygodnej. Czy w przyszłości również tę umiejętność będą posiadały maszyny?
Na semantyczny Web składa się kilka elementów, w tym RDF, który jest zarówno językiem, jak i metodą opisu zasobów sieciowych, oraz jego rozszerzenie OWL (Web Ontology Language) i ma za zadanie prezentować i przetwarzać dane w sieci World Wide Web. Innymi słowy OWL buduje semantyczny Web i opisuje dane w postaci ontologii (formy reprezentacyjnej pewnej dziedziny wiedzy). Semantyczny Web to też języki – XML, język znaczników z możliwością tworzenia własnych, SWRL – język reprezentacji reguł oraz SPARQL – język zapytań danych w formacie RDF. Wreszcie ostatnim, jednak nie najmniej ważnym elementem jest URI, który jednoznacznie definiuje zasoby internetowe poprzez nazwę (URN) i lokalizację (URL).
Jak szybko będzie rozwijał się semantyczny Web tak naprawdę nie wiadomo. Być może będziemy świadkami rewolucji w świecie Internetu, która zmieni nasze dotychczasowe podejście do korzystania z niego, być może będzie to powolna ewolucja, której poszczególne części składowe będą wdrażane tak, że będą dla nas czymś oczywistym.
---Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz